Zwykle rodzice bardzo uważnie przyglądają się sygnałom, jakie wysyła ciało ich dziecka. Stąd też szybko mogą wyłapać różnego rodzaju zmiany, w tym np. charczenie u niemowlaka. Nie jest to objaw oczywisty, który z jakichś powodów towarzyszy każdemu dziecku – czy jednak od razu musi oznaczać poważny problem? Nie, dlatego należy na spokojnie podejść do sprawy. Jakie przyczyny mogą stać za charczeniem u niemowlaka lub wydawaniem innych tego typu dźwięków? Co to może oznaczać i kiedy powinna zapalić się czerwona lampka?
Co znajdziesz w tym artykule:
Spis treści:
- Charczenie u niemowlaka – co to właściwie oznacza?
- Drogi oddechowe małych dzieci
- Przyczyny charczenia u niemowlaka
- Kiedy charczenie u dziecko powinno zaniepokoić?
Charczenie u niemowlaka – co to właściwie oznacza?
Charczenie, świszczący oddech czy inne tego typu odgłosy nie są normą. Warto jednak pamiętać, że drogi oddechowe maluchów pracują nieco inaczej niż osób dorosłych – przykładowo najmłodsze dzieci w ogóle nie oddychają przez usta. Są też spore różnice anatomiczne w budowie układu oddechowego małych dzieci i osób starszych. Stąd też o wiele łatwiej u nich o wystąpienie ewentualnych nieprawidłowości w tym zakresie. Nie muszą być to jednak poważne schorzenia. Owszem, wszelkie niepokojące objawy należy skonsultować z lekarzem, ale warto podejść do tego na spokojnie – często za charczeniem u niemowlaka może stać np. infekcja, którą prostymi sposobami łatwo opanować i tym samym przywrócić maluchowi głęboki oddech.
Co w tym temacie istotne, rodzice mogą spotkać się także z określeniem „stridor” – tak mówi się o tzw. świście lub szmerze krtaniowym. Oddechowi towarzyszy wtedy chropowaty, charcząco-świszczący, bardzo charakterystyczny dźwięk. Zwykle jest to związane z obrzękiem górnych dróg oddechowych lub innymi zmianami w ich obszarze.
Drogi oddechowe małych dzieci
Chcąc lepiej zrozumieć kwestie związane z ewentualnym charczeniem u niemowlaka, warto dowiedzieć się więcej o wspomnianych różnicach pomiędzy drogami oddechowymi najmłodszych dzieci a dorosłych. Do kluczowych należą:
- poziome ustawienie przewodów nosowych u dzieci;
- odmienny kształt krtani – u maluchów jest raczej „lejkowaty”, podczas gdy u dorosłych przyjmuje formę „cylindryczną”;
- wysokie ulokowanie krtani – u dorosłych znajduje się ona sporo niżej;
- stosunkowo duża nagłośnia – zazwyczaj jest węższa i dłuższa niż u osoby dorosłej;
- stosunkowo duży język;
- brak zębów trzonowych u niemowląt;
- bardzo delikatna błona śluzowa wyściełająca drogi oddechowe dzieci;
- rodzaje mięśni – okazuje się, że maluchy mają mniejszą liczbę włókien mięśniowych oddechowych w odniesieniu do włókien mięśniowych ruchowych, co przekłada się na podwyższony poziom wrażliwości na ewentualne zaburzenia w zakresie właśnie układu oddechowego.
Co więcej, opisane wyżej kwestie dotyczą przede wszystkim górnych dróg oddechowych. Sporo różnic można jednak znaleźć także w dolnej ich części, co istotne przekłada się na cały proces oddychania. Tym bardziej, że wszystkie te różnice – jak to zostało już wspomniane – zwiększają wrażliwość na wszelkie zaburzenia, infekcje, uszkodzenia mechaniczne etc.[1]
Przyczyny charczenia u niemowlaka
Mając już wiedzę o budowie układu oddechowego, łatwiej można domyślić się ewentualnych źródeł problemu z charczeniem u niemowlaka. Wśród przyczyn m.in. wymienia się:
- uwarunkowania anatomiczne – czyli właściwie wszystko, co zostało opisane wyżej. Charczenie u niemowlaka może wiązać się bowiem np. z wąskimi i poziomo ułożonymi przewodami nosowymi czy chociażby zmniejszoną średnicą tchawicy oraz oskrzeli;
- zatkanie nosa – jako że maluchy nie oddychają przez usta, jeśli dojdzie do zatkania nosa, np. poprzez nagromadzenie wydzieliny, od razu słychać zmiany. Oddech staje się utrudniony, a dziecko może wydawać różnego rodzaju nienaturalne dla niego dźwięki, w tym także charczenie;
- wiotkość krtani – inaczej nazywana laryngomalacją. Powoduje zapadanie się tkanek i tym samym ograniczenia drożności górnych dróg oddechowych dziecka. Wtedy właśnie może pojawić się m.in. wspomniany wcześniej stridor, a także kaszlenie czy częste ulewanie. Co istotne, objawy narastają w czasie dużego niepokoju, płaczu czy np. karmienia. Wiotkość krtani jest uważana za najczęstszą wadę rozwojową tego właśnie narządu i – co bardzo ważne – zwykle mija samoistnie, wraz z rozwojem dziecka (często w wieku około 1,5-2 lat). Zaledwie kilka procent maluchów z wrodzoną laryngomalacją potrzebuje specjalistycznych zabiegów;[2]
- ząbkowanie – jednym z objawów towarzyszących ząbkowaniu jest silne ślinienie się. Co jednak istotne, dzieci nawet do około 18.-24. miesiąca życia nie mają w pełni rozwiniętych mechanizmów, które pozwalają im kontrolować połykanie śliny. Charczeniem maluch może więc próbować pozbyć się jej nadmiaru;[4]
- infekcje – często związane w opisanym wcześniej zatkanym nosem. Zwykle towarzyszą im także inne objawy, jak: podwyższona temperatura ciała, kaszel, cieknący nos, kichanie, zaczerwienienie, obrzęk gardła i inne. U najmłodszych dzieci każdą infekcję należy skonsultować z lekarzem, ponieważ może poważnie zagrażać zdrowiu, zwłaszcza procesowi oddychania;
- zbyt suche powietrze w pomieszczeniach, w których przebywa dziecko – optymalna dla organizmu człowieka wilgotność powietrza waha się w zakresie 45-65 proc. Gdy jest zbyt suche, może przesuszać tkanki, czego efektem mogą być zmiany w oddechu dziecka, w tym także charczenie u niemowlaka. Niestety, współcześnie dość często mamy do czynienia z obniżeniem tego parametru, ponieważ na wilgotność powietrza negatywnie wpływają m.in. klimatyzacja oraz ogrzewanie, które dotyczą większości przestrzeni, w których przebywamy. Stąd też poleca się – zwłaszcza rodzicom małych dzieci – by ową wilgotność monitorować. Jeśli zauważy się spadki, warto zainwestować w elektroniczny nawilżacz powietrza, plastikowe lub ceramiczne pojemniki na kaloryfer, które wypełnia się wodą, czy chociażby pamiętać o wieszaniu na grzejących grzejnikach namoczonych ręczników. To pozwoli podwyższyć ową wilgotność, co na pewno będzie z korzyścią dla różnego rodzaju tkanek – tak ciała niemowlęcia, jak i całej reszty domowników;
- obecność ciała obcego w drogach oddechowych – dzieci chętnie wkładają różne przedmioty do ust. Niestety, jeśli akurat pod ręką mają coś małego, łatwo o połknięcie. W takim przypadku może pojawić się nagły kaszel, sinienie i świsty w oddechu. Może wystąpić także charczenie u dziecka, a nawet ogólnoustrojowe objawy, jak np. podwyższona temperatura ciała. Jeśli jest podejrzenie, że faktycznie mogło dojść do tego typu przypadku, należy jak najszybciej zgłosić się na ostry dyżur, ponieważ może mieć to bardzo poważne konsekwencje, a im szybsza reakcja – tym większe szanse na skuteczne leczenie, które nie spowoduje żadnych zmian w drogach oddechowych dziecka;[6]
- alergia – zwłaszcza alergia pokarmowa. U niemowląt najczęściej pojawia się ta dotycząca białka mleka krowiego. Zwykle objawy początkowo dotykają układ pokarmowy i skórę, lecz jak najbardziej możliwe są zmiany także w układzie oddechowym, co skutkować m.in. nieżytem nosa czy obrzękiem krtani, które mogą istotne wpływać na oddychanie malucha i wydawane w tym czasie przez niego dźwięki;[5]
- refluks żołądkowo-przełykowy – a konkretniej jedna z jego postaci: refluks krtaniowo-gardłowy. Jest to schorzenie, które rzadko wiąże się z objawami ze strony układu pokarmowego, co typowo kojarzy się z refluksem. W tym przypadku treść żołądka dociera nawet do górnej części układu oddechowego. Stąd też u maluchów zwykle tego typu refluks objawia się, np. chrząkaniem, kaszlem, chrypą, nadmiernym ślinieniem się, dysfonią (czyli zaburzeniami pracy fałdów głosowych, potocznie nazywanych strunami głosowymi) czy właśnie charczeniem u niemowlaka. Co ciekawe, bardzo często owemu refluksowi towarzyszy opisana wcześniej wiotkość krtani.[2]
Kiedy charczenie u dziecko powinno zaniepokoić?
Jeśli u dziecko charczenie wystąpiło nagle i towarzyszą mu także inne symptomy, jak np. trudności ze złapaniem oddechu, trzeba reagować natychmiast – może oznaczać to m.in. połknięcie jakiegoś przedmiotu. W takim przypadku może wystąpić też sinica, co objawia się białawą lub wręcz niebieskawą barwą skóry, wynikającą z niedotlenienia.
Szybka diagnostyka wskazana jest także w przypadku wystąpienia bardzo nasilonego kaszlu czy chociażby wysokiej gorączki, która może być objawem np. infekcji bakteryjnej (tego typu zakażenia wymagają antybiotykoterapii). Co więcej, bardzo istotne są też wszelkie inne objawy, które dla danego dziecka są nowe i niepokojące. Każdy maluch jest przecież inny i jeśli rodzice zauważają u swoje pociechy coś, co ewidentnie do niej nie pasuje, zawsze warto zwiększyć uważność, a najlepiej skonsultować się ze specjalistą. Tak też jest w przypadku charczenia u niemowlaka – nie musi być niczym poważnym, ale sprawdzić nie zaszkodzi!